RĘCE PRECZ OD KOBIET!!!

Gdzieś mi mignęło, że to kobiety generują większość problemów z ociepleniem klimatu z racji kilkukrotnie, w ekstremalnych wypadkach, kilkunastokrotnie większych zakupach niż mężczyźni. Są nawet tacy wśród nas, którzy twierdzą, że ocieplenie klimatu przyśpieszyło znacząco od kiedy kobiety zaczęły pracować i dorównywać w zarobkach mężczyznom. To wtedy zaczął się u nich niekontrolowany szał zakupowy. O niegodni! 
Nie mogłem uwierzyć własnym oczom! 
Kobiety? Toż przecież one widoczne są najbardziej w walce o czystość naszej planety i czystość w ogóle! Panie słychać i widać na każdym odcinku społecznego frontu, poczynając od ogólnie pojętej wolności do szczegółowej rozpiski jak żyć, pić i kochać. One to wszystko najlepiej wiedzą i czują, bo są wyjątkowe, a jeśli nie wszystkie są, to wyłącznie z winy tych nieszczęsnych facetów co się plączą koło nich nie wiadomo po co i dlaczego... Kiedyś było teraz już na szczęście nie.
Jako przykład destrukcyjnej działalności kobiet w rozpirzaniu naszej uroczej planety niechętni im kontestatorzy podają, ileż to par butów stoi w szafie każdej z nich, nie licząc ogromnej ilości  drobiazgów niezbędnych do wyjścia tejże do tzw. ludzi. Jęczą, że to musi być przecież wyprodukowane z nieodnawialnych surowców, przetransportowane nieraz z drugiego końca świata, co daje przerażający efekt widoczny w wykresach temperatur.
Źli ludzie twierdzą nawet, że to kobiety właśnie mordują naszą matkę ziemię a przecież  to bardzo dla nich krzywdzące. Jeśli nawet troszeczkę podgrzewają atmosferę, to przecież nie są tego z pewnością świadome a nikt odważny im tego nie powie. Z drugiej strony  wszyscy dobrze wiemy jak ważna jest ciepła atmosfera podczas współżycia obu płci.
A mimo tego są też tacy [o zgrozo!] którzy mają nadzieję, że strajk nauczycielek zakończy się fiaskiem, bowiem więcej pieniędzy w ich kieszeniach mógłby oznaczać ostateczny koniec naszej planety. No głupki jakieś pojebane....  
Pozdro. drm