piątek, 15 marca 2019

KAZIU ZAKOCHAJ SIĘ...

Dzisiaj napiszę coś niecoś o zakochiwaniu się i problemach jakie za sobą niesie, ten niebezpieczny dla niektórych osobników stan ducha.
 Przykładów wokół nas aż nadto. Rozwód za rozwodem, rozstanie za rozstaniem, płacz i zgrzytanie zębów. A nie musi tak przecież być, gdyby słuchało się ludzi, którzy pewne sprawy mają, jak to się ładnie mówi, w jednym palcu. Na przykład w dwudziestym pierwszym....
Taaak, miłość to cud ale zarazem dopust boży, przekleństwo i cierpienie. Źle jak człowiek nie potrafi kochać, jeszcze gorzej jeśli kocha na zawołanie i na cały gwizdek. Czyli jak to w życiu i w polityce I tak źle i tak niedobrze.. Ci rządzą - źle. Tamci - jeszcze gorzej. I odwrotnie. I jeszcze raz odwrotnie...
Osobnik, który zakochuje się często, łatwo i przyjemnie ma w związku z tym spore doświadczenie w tym temacie, a to jest  niezwykle ważne i potrzebne, żeby nie narobić sobie nadmiernego bałaganu w życiu [ zwłaszcza rodzinnym, bo rodzina jak wiadomo jest najważniejsza ]. I żeby było jasne dla obu stron barykady, nie namawiam w żadnym wypadku do klasycznej zdrady. To zupełnie inne zagadnienie, wagi ciężkiej, a my skupiamy się na wadze piórkowej. 
Po tych wszystkich latach walki [ bo tak to bez owijania w bawełnę trzeba nazwać], o jak najdłuższy staż związku, stwierdzam że standardowe zauroczenia potrzebne są obu stronom. Daje im to niezbędne przekonanie, że nie warto porzucać swojego uporządkowanego, może trochę i nudnego żywota, dla chimery i ułudy nowego, na wysokim diapazonie namiętności. A taka sytuacja podczas długich lat wspólnej drogi ma prawo i nawet musi się zdarzyć. 
Nie ma ch... we wsi jak to się onegdaj mówiło. Musi i koniec. Krew nie woda. 
Dlatego obie strony nie powinny przed zakochiwaniem za bardzo się wzdragać [ jakie interesujące wyrażenie!], o ile nie zdarza się to oczywiście zaraz na początku wspólnej drogi, kiedy brak jest tej kluczowej kwestii, jaką jest wspomniane powyżej doświadczenie w tym temacie. Jeśli już do tego jednak dojdzie, grany jest najczęściej rozwód, drugi ślub i znowu rozwód. Prawdopodobnie już ostatni. 
Człowiekowi zielonemu w tej dziedzinie wydaje się, że to co mu się przytrafiło jest niepowtarzalne, jedyne i na wieki. Kiedy już przekona się za czwartym razem, że tak wcale nie jest, nabiera  potrzebnej w tej grze lekkości, dystansu no i wiedzy, że to się zawsze kończy tak samo. 
Kobiety są w tych sprawach bardziej od nas przewidywalne, niezwykle pragmatyczne i prawie zawsze kierują się zewem natury. A ta każe im płodzić, potem rodzić, koło dziecka swego chodzić. A my faceci zawsze jesteśmy tym na końcu zaskakiwani. Niepoprawni romantycy!
Kazio Marcinkiewicz jest tego bardzo dobrym przykładem, a właściwie bardzo niedobrym. Nawet tragicznym. Z pewnością zaniedbał on kwestie zakochiwania się na rzecz kariery politycznej [co  też mu za bardzo nie wyszło] i jak sam się ostatnio wyraził będzie płacił za to całe życie. Jak donoszą media dokładnie cztery tysiące miesięcznie.  Szczęście dla niego, że ze względu na zaawansowany wiek, długo już chyba ta męka nie potrwa.  Jestem przekonany, że jego casus powinien być włączony do podstawy programowej szkół podstawowych i średnich. Miałby chłop przynajmniej jakąś satysfakcje, no i jakieś tantiemy niezbędnie mu teraz potrzebne.
 Pozdro. drm

2 komentarze:

  1. Dr Агбазара-wielki człowiek, ten lekarz pomoże mi odzyskać moją ukochaną Jenny Williams, która zerwała ze mną 2 lata temu z jego potężnym zaklęciem, a dziś wraca do mnie, więc jeśli potrzebujesz pomocy, skontaktuj się z nim przez e-mail: ( agbazara@gmail.com ) lub zadzwoń / WhatsApp +2348104102662. I rozwiąż swój problem jak ja.

    OdpowiedzUsuń
  2. 55 years old Marketing Assistant Walther Bottinelli, hailing from Mount Albert enjoys watching movies like "Sound of Fury, The" and Candle making. Took a trip to The Sundarbans and drives a A4. znajdz te informacje tutaj

    OdpowiedzUsuń