To rozumiem! Kradnę, łapią mnie, wiozą do prokuratury, składam zeznania, wracam do pracy i mam 10 lat spokoju. Zanim dojdzie do wyroku, będę niewinny, szanowany aż nie zapadnie wyrok. Oczywiście o ile jestem politykiem. Obojętnie z której strony. Kurwa kurwie łba nie urwie. Dlatego tak ciągną do tego koryta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz