poniedziałek, 11 lutego 2019

ŚNIŁO MI SIĘ ŻE... cd

Śniło mi się, że...
Nie ma już przemocy i nienawiści. Mądrzy ludzie biorą wszystkich tych, którzy nienawiść i przemoc mają na swoich sztandarach za ryj i umieszczają ich w obozach koncentracyjnych. Tam stosuje się 
wobec tej swołoczy wszelkie dostępne środki. Przykłady są, wystarczy przeczytać pięć lat kacetu Grzesiuka, czy skonsultować się najlepszym fachowcami od resocjalizacji, czyli naszymi sąsiadami.
Społeczeństwo wolne od nienawiści i przemocy żyje sobie szczęśliwie w swoim świecie miłości i dobra, ewentualnie ci, którzy czują, że coś tu do końca nie jest w porządku, wysyłają paczki z cebulą i słoniną do zagubionych owieczek... 
Tu się obudziłem i trochę zaniepokoiłem, bo przyszło mi do głowy, że ta niebiańska wizja idealnego społeczeństwa ma u nas swoich piewców i to jest właśnie przerażające. 
Przewrotnie demokracja bez przemocy i nienawiści nie ma prawa bytu. Po prostu zamienia się w dyktaturę, ponieważ wiąże się to w oczywisty sposób z ograniczeniem wolności wszelakiej. 
To już przecież przerabialiśmy w naszej niedawnej historii.Nie można było mówić nic co nie zgadzało się z oficjalnym przekazem jedynej władzy.  Było pięknie, a w rzeczywistości ludzie cierpieli upodlenie a co jakiś czas lała się krew w imię  eliminacji tej właśnie  nienawiści i przemocy. Wszyscy w kraju  musieli być szczęśliwi. Nieszczęśliwych się pozbywano, żeby nie zakłócać sielankowego obrazka.
 I teraz znowu podnoszą głowy właśnie tacy ludzie, którzy chcą iść w ślady tych cwaniaków z blaszaną dupą, jak mówił mój nieodżałowany kolega Stefan.  Tak naprawdę to oni są prawdziwymi piewcami przemocy i nienawiści i ich trzeba się najbardziej obawiać. Kopnijmy ich w tą dupę ciężkim butem, żeby nas nie zabolało.
Poważny jak nigdy drm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz