sobota, 14 stycznia 2017

KOBIETA GOŁOSŁOWNA

Dzisiaj znowu o zlych kobietach a zwłaszcza o jednej, która obiecala niezależny audyt w sprawie afery swojego autorstwa i oczywiście nie dotrzymała słowa jak to .... kobieta.


Gdy gronkowiec złocisty
 z walcem pił sobie kawę
cwane kurwy złodzieje
okradali  Warszawę

Dekadę dokładnie
wszystko było cacy
politycy szczęśliwi
takoż drodzy rodacy

Gazety milczały
telewizja nie chciała
sprawa była dla wszystkich
troszeczkę za mała

Nagle pierdolło
Komor dał dupy
potem kaczor pokazał 
swoje mocne atuty

Wszystko się rypło
wyszła wielka afera 
szpetnie zaklął gronkowiec
niech to jasna choleha

Nie widziałam, nie słyszałam
łka żałośnie w kamerę
wszystko winą jest  pisu
i mszy świętej w niedzielę

Dobrze chciałam nie umiałam
lepsza jestem w bufecie
co ja zrobię że tak lubię
dużo mieć ecie pecie

Przecież dużo zrobiłam,
 się nie pieściłam
co dzień po godzin
niemal dwanaście

Za wszystkie te trudy
 chyba mi się należy
premia niewielka 
Noakowskiego czternaście.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz