wtorek, 8 listopada 2011

Dlaczego tak zgłupieliśmy? ( z małymi wyjątkami)

Cześć. Pamiętacie te dobre czasy, kiedy dzwonił dzwonek do drzwi i po chwili robiło się gwarno i wesoło w chałupie? To niespodziewani goście nawiedzali z zaskoczenia wasze( nasze) bidne mieszkania z flaszką taniej wódki. Siedziało się  nimi do późnej nocy i nikomu do głowy nie przychodziło, że coś jest nie halo.Że trzeba znajomych uprzedzić, że nie wypada itp.To było po prostu normalne i wręcz oczekiwane. Kwitła w ten sposób wymiana ludzkiego ciepełka, zawiązywały się romanse i rozładowywało się za darmoche wszelakie stresy i choroby duszy. Nie było gości czym poczęstować? Trudno. Piło się pod herbatę i nikt nie robił z tego problemu. Żadnego chorego obgadywania i pretensji do gospodarzy. Liczył się człowiek i to co mógł i chciał nam ofiarować. Swój czas, towarzystwo, talent czy chęć wysłuchania naszych klopotów. ZA DARMO. Co mamy dzisiaj? Wszyscy tego doświadczamy i nie ma sensu pisać na ten temat, bo chce się tylko pawia puścić i zapomnieć jacy z własnej woli jesteśmy( jesteście). Nowocześni i zaczopowani na amen w zaciszu swoich wypasionych mieszkanek. Pustych jak oni ( my) sami. pa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz