czwartek, 31 października 2019

RZYGAM CZEWEM



Słucham gościa zaproszonego do radia, które notabene skretyniałymi pomysłami walnie przyczyniło się do przegranej sił postępowych i jedynie słusznych z punktu widzenia określonych bardzo demokratycznych interesów.
 Polsko - tureckich na przykład.
Gość zapytany przez wszechobecną do bulu jąder w tym medium mądrych, żeby nie powiedzieć przemądrzałych, redaktorek,  jak idzie jego przemiana duchowa, którą przecież niedawno zapowiadał wszem i wobec  odpowiada ze swadą
- Zaj.. k... prawie nie klnę, a jak zaklnę to zap... od razu do zaprzyjaźnionego księdza i się k... spowiadam. Jest gites.
- Do księdza!? No widzę,  że rzeczywiście postępy są. A jak pana kariera polityczna po takim skandalu z pana udziałem?
- Jakim k... skandalu pani redaktor, przesadza pani jak zwykle. Widzę, że zmieniła pani front i popiera tych sk... z.. 
- No, no panie pośle tylko bez takich bo robotę stracę.
-  A to sorry, robota najważniejsza wiem jak to jest bo sam miałem stracha, że te ch... mnie nie wybiorą i będzie kicha.
- No właśnie. To jak z tą karierą?
- A jak ma być? Jestem posłem i teraz mogą mi wszyscy naskoczyć.  Nikt już nie pamięta o co biega, a tym, którzy pamiętają to ch... w d... Naród mnie wybrał, znaczy k... że im się podobało.
- No ale pana koleżanka z klubu mówiła ostatnio, że powinien pan zrezygnować
- K... niech ona lepiej się  zamknie  a zresztą już z nią gadałem. Zapewniam panią redaktor, że już nic więcej nie powie. 
Wiem k... jak z takimi się sprawy łatwi. A w ogóle to rzygam takimi cwaniaczkami z blaszaną dupą.
- Panie pośle! Przecież to było nie było kobieta jest..
- Raczej nie było, ha, ha, no ale ma pani rację. Przepraszam, k...uniosłem się...
- No świetnie idzie panu ta przemiana, podziwiam pana, co za pokora!
- Staram się k... jak mogę, ale z tą, tą  no to jeszcze pogadamy..
- Niech pan jej nie robi krzywdy, proszę pana pan taki dobry przecież jest..
- Tak pani myśli? Nawet nie wiedziałem.. No dobra pies ją j... Odpuszczam temat.
- Cudownie panie pośle, jestem w szoku, chyba się co do pana troszkę myliłam...
- No ja k... myślę...
- Dziękuję pięknie za przyjęcie zaproszenia i proszę pana bardzo, niech pan nie ustaje w pracy nad sobą i przemienia się jeszcze bardziej.
- Będzie ciężko ale się będę k... starał a z tą k.... no dobra już dobra odpuszczam temat. Obiecałem to pies ją... no, no już, już ok.
Lece do księdza. Pa.
Koniec miłosierny następuje i  jeszcze długo będzie następował o czym donosi 
drm 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz