CZAS GŁUPCZE!!!

Jestem pod wrażeniem rozmowy z pewną mamą młodej, chociaż ta młoda o sobie mówi - no co ty ja to już stara dupa jestem -  a ma trzy dychy, atrakcyjnej na swoje nieszczęście,  kobietki. Jakie wnioski?
Ano takie, że wszystko w życiu trzeba robić we właściwym czasie. To powinna być bodaj najważniejsza zasada w naszym życiu, a zwłaszcza w życiu kobiety. A już heteroseksualnej na pewno!  W szkole tego powinni uczyć, w domu matka i ojciec w głowę wkładać codziennie i w ogóle... Dlaczego? 
Dlatego, że zegar biologiczny tyka dla każdego tyle, że jak człowiek młody to ma inne sprawy na głowie, jest głupi i starszych nie słucha. A tu trzydziestka na karku i zaczyna się gorączkowe szukanie męża dla córeczki, bo do tej pory ten był brzydki, tamten leniwy, trzeci bez mieszkania itd. Fakt, że nie za bardzo jest w czym wybierać, chyba, że po marce konsoli do gier komputerowych, których używają.
A co z dzieckiem?  Okazuje się, że w teraz  trzydziestce wiele kobiet wchodzi  już w menopauzę i na dziecko coraz mniej czasu [ zła dieta, stres, pigułki ]. 
Wniosek? Najpierw facet, potem dziecko, po odchowaniu kariera. Tak, tak, będzie na to czas, życie nie kończy się przed trzydziestką, później też trzeba jakoś żyć, żeby nie umrzeć z nudów i depresji.
To tyle, bo muszę wychodzić. O facetach napiszę może jutro, ale czy facetami jeszcze się ktoś w ogóle interesuje? No chyba, że ich mamusie...
Pa drm