Jadę sobie wczoraj ze wsi do miasta i po drodze na poboczu rzucił mi się w oczy wielki baner a na nim same ciekawe rzeczy w rodzaju;
INTERNA, CHIRURGIA, ORTOPEDIA, LARYNGOLOGIA, UROLOGIA, PSYCHOLOGIA i coś tam jeszcze...
To wszystko by mnie wcale nie obeszło, ale na samej górze mignął mi dumny napis;
KLINIKA WETERYNARYJNA
Może ja jestem niepostępowy i trochę nie na czasie, ale wydaje mi się mimo wszystko, że ktoś robi z nas wała na potęgę. Czy już wszystko można nam wmówić?
Ja rozumiem, że o dzieci jest coraz trudniej, bo jak pokazują badania ponad połowa młodego spoleczeństwa nie ma czasu i sił na uprawianie seksu, ale zastępowanie przychówku psami i kotami trąci lekką paranoją. To tyle w tym temacie bo jeszcze coś walnę i lobbby mnie podstępnie uśpi dla przykładu.
Jeszcze coś mi wpadło w ucho...
Właśnie jeden koleś opowiada w tv jak to zadzwoniła do niego matka młodziaka który przypierdolił w Beatę na prostej drodze i poprosiła go o pomoc, bo jej synka krzywdzą. Wszyscy, i tylko ona może go uratować, no bo kto może lepiej wiedzieć, że on jest niewinny niż jego własna matka, Obiektywna, prawdomówna i sprawiedliwa... I synuś już się cieszy, że jest dobrze zaopiekowany i nic już nie musi robić, Żona to by go opierdoliła, że pewnie jak zwykle nie uważał, że radia słuchał, że myśłał na pewno o tej lafiryndzie spod szóstki i tak dalej i chłop by się może jakoś ogarnął. A tak to mogiła.
A nie pisałem kilka dni temu, że najgorszym wrogiem synów są matki?
drm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz