piątek, 11 lipca 2014

Heja, siemka, 

specjalnie zacząłem od tej nowomowy, która atakuje nas zewsząd niczym retrowirus powodujący wiadome skutki. Moda na skracanie wyrazów świadczy zapewne o tym, że życie płynie w coraz szybszym tempie, a my sami staramy się po prostu za nim nadążyć. 
Skutki tego mogą być jednak zupełnie nieprzewidywalne i stawiajace przed nami całkiem nowe wyzwania. 
Wyobraźmy sobie bowiem naprzykład księdza, który idąc zgodnie z duchem czasu, zamiast tradycyjnym - pochwalony, przywita nas podczas dorocznej  kolędy po prostu - pochwa!
Narka, pozdro, dozo, drm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz