czwartek, 29 grudnia 2011

Przemyślenia jelenia.

Uff! Święta, święta i po świętach!. Ale ja nie o tym. No może trochę, ponieważ było to przed świętami. Otóż, szedłem sobie spokojnie i w dobrym humorze po pewnej ulicy, na wysokości pewnego kulturalnego pałacu, kiedy zaczepiła mnie urocza staruszka. Wyglądała sympatycznie i miło, chociaż jej wygląd wskazywał na pewne zaniedbanie. Ale może to był tylko kamuflaż, ponieważ zwróciła się do mnie uprzejmie w te słowa:
- A ty kochanieńki dasz mi parę grosików, bo głodna jestem?
Zawsze daję jak mam, więc przystanąłem i wziąłem sie do szukania po kieszeniach drobnych. Pech chciał, że drobnych było naprawdę mało i kiedy tak wygrzebywałem po dziesięć groszy z różnych kieszeni, urocza staruszka zaczęła być mniej urocza.
- A co ty synku, nie wstydzisz się dawać taką drobnicę biedakowi? - zapytała mnie z wyrzutem, w cokolwiek cwanych oczach, staruszka.
- No naprawdę nie mam. Widzi babcia, że obszukałem wszystkie kieszenie - tłumaczyłem się zawstydzony swoją aspołeczną postawą. Przecież mogłem przewidzieć, że spotkam potrzebującego na ulicy!
- Pierwszy raz spotykam takiego niemotę - powiedziała już z wyraźną złością staruszka i pogardliwie  mamrocząc coś pod nosem, zostawiła mnie na chodniku, unosząc ze sobą łup w wysokości mniej więcej złotówki. Zostałem sam na sam ze swoją porażką. Kiedy zacząłem zastanawiać sie głębiej nad  tą historią, doszedłem do wniosku, że nawet w tym specyficznym akcie żebractwa, zachodzą głębokie różnice między płciami. Zdałem sobie sprawę, że dając na ulicy facetom cokolwiek, nigdy nie usłyszałem narzekań na wysokość datków. Zawsze dziękowali za każdy najmniejszy grosz, szczerze i wylewnie, zapewniając o swojej życzliwości i życząc wszystkiego najlepszego. Ba! Nawet zobowiązywali się wypić za moje zdrowie! A tu taki
pasztet! Tak czy inaczej historia ta świadczy, że płeć żeńska pod względem przystosowania się do trudnej sztuki przeżycia na tym padole, przewyższa płeć przeciwną, co najmniej o wysokość mijanego właśnie  Pałacu Kultury. Po prostu umieją o siebie zadbać w każdych okolicznościach. Bierzmy z nich przykład panowie!
Pozdrawiam obie "pcie", równie ciepło.Drm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz