Natknąłem się na ciekawe określenie przeznaczone dla strasznych mężczyzn oczywiście, przez których ginie nasz piękny świat, ociepla się klimat, cierpią kobiety, idą pod nóż świnie [wiadomo, że prawdziwy facet żre schabowego] itd.
Man spreading - oczywiście po angelsku bo ta zaraza idzie z tych okolic, jako, że ludziska tam nudzą się okropnie, przeżarci. znudzeni i pogrążeni w przeróżnych depresjach, zresztą z wyżej wymienionych powodów.
Po polsku można to przetłumaczyć trochę niemrawo, że faceci się rozpychają, zawłaszczając przestrzeń przeznaczoną w domyśle dla kobiet. Dowodem na to ma być zdjęcie zrobione w autobusie, przez oburzoną kobietę oczywiście, na którym otyły facet siedzi eksponując dumnie swoje krocze.
Zabawne, ale widuje na okrągło kobiety [ nie tylko w autobusach ] eksponujące swoje niezaprzeczalne walory i jakoś nikt nie ma im tego za złe. A wręcz przeciwnie, bo przecież nasze to takie ładne i nie razi estetyki. Opinie te powielane są również w sztuce, bo czy ktoś widział akty męskie z ze sterczącym dumnie męskim członkiem? Chyba nie...
A sterczące cycki, jędrna wystająca pupa są akceptowane bezwarunkowo.
Źle się dzieje a widać, że będzie jeszcze gorzej, bo świat zmierza w kierunku wojny płciowej na skalę atomową i ludziska sami się wykończą.
Ocieplenie klimatu, żałoba klimatyczna, depresja klimatyczna to mały pikuś przy tym co nas czeka w niedalekiej przyszłości. Chyba, że zwizualizuje się seksmisja i nastąpi total women spreading.
Jak znam życie też będzie źle.
drm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz